Zwykłe życie

historia/forum/witalność

Oficjalnie sesja zaczyna się jutro. Dla mnie jutro to dzień przedostatniego egzaminu. A jeśli coś mam oblać, to będzie to właśnie historia.

Tak myślałem jeszcze wczoraj rano, gdy przybity ilością materiału do nauki stwierdziłem, że nie ma co się wysilać z rana – lepiej iść pooglądać piękne rzeczy na Targi Dizajnu. Zostawiłem notatki w spokoju, zabrałem je na wszelki wypadek do torby i ruszyłem do Forum.

Już sam opuszczony hotel – na którego parterze znajduje się klubokawiarnia(?) Forum Przestrzenie – ma klimat. Przed budynkiem – dziesiątki leżaków z setkami leżących nań hipsterów. Wszyscy przyjechali na rowerach, a teraz piją niepasteryzowane piwo z browaru Czarnków. Ale nie ma się co śmiać – sami jesteśmy podobni.

Na targach gadżety, ubrania, książki, obrazy, obrazki, rzeczy różne. Wszystko piękne, dobrze wykonane i oryginalne. A ludzie, którzy to robią – sympatyczni. W przerwie między jedną wojną, a drugą postaram się wrzucić zdjęcia – pooglądacie sobie co było. Zaszalałem i za ostatni hajs kupiłem sobie hendmejdowy notes Chcę być drwalem.

A potem utonąłem w historii.

Tłukłem dwudziesty wiek do szóstej rano. Plany były ambitne – zero spania, max historii. Bo zaczęło mnie to interesować. Ile się nauczyłem realnie – nie wiem, trudno powiedzieć. Ale pierwszy raz miałem (ba, mam!) wrażenie, że ogarniam, co działo się w kraju. Zostało niewiele, więc biorę się do roboty.

Może się uda.

Zwykły wpis

Dodaj komentarz